Jutro "chudy"
Pierwszy raz mała nerwówka na budowie. Projekt wykonawczy "rozjechał" się z elektrycznym. W miejscu wejścia elektryki pojawiło się wejście (wprowadzenie wody do kotłowni). Mina elektryka byłaby bezcenna.
Teoretycznie pożar ugaszony. Wejście wody przeniesione o 1 metr, prąd wraca na swoje miejsce.
Zobaczymy co dalej.


Rozszerzone uwagi na temat dzisiejszej wpadki tu http://niewiesze.pl/chudy-nadciaga/
Druga łązienka
Kuchnia i salon
W sumie część słupów błędna (2 z 4) - i tak będzie rekuperacja więc grawitacja zbędna. Zostaje głowny komin i podpora okna rogowego w kuchni.
Wykusz w salonie








Komentarze