Jutro "chudy"
Pierwszy raz mała nerwówka na budowie. Projekt wykonawczy "rozjechał" się z elektrycznym. W miejscu wejścia elektryki pojawiło się wejście (wprowadzenie wody do kotłowni). Mina elektryka byłaby bezcenna.
Teoretycznie pożar ugaszony. Wejście wody przeniesione o 1 metr, prąd wraca na swoje miejsce.
Zobaczymy co dalej.
Rozszerzone uwagi na temat dzisiejszej wpadki tu http://niewiesze.pl/chudy-nadciaga/